Tagi UTM dodawane do linków, to skuteczny sposób na usprawnienie analityki internetowej. By jednak stosowanie tagów przynosiło pożądane efekty, ważne jest umiejętne ich tworzenie. Podpowiadamy, jak prawidłowo oznaczać linki parametrami UTM!
Tagi UTM składają się z dwóch elementów: identyfikatora i zmiennej.
Przykładowo tak wygląda zwykły link kierujący na stronę docelową:
nazwadomeny.pl
A tak przedstawia się po dodaniu parametrów dotyczących kampanii reklamowej w Google:
nazwadomeny.pl?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=kampania-1
Choć samodzielne tagowanie linków parametrami UTM nie należy do skomplikowanych, z pomocą przychodzą nam dedykowane narzędzia. Przede wszystkim, możemy skorzystać z:
Dzięki nim wystarczy jedynie wpisać adres docelowej strony, podać wartości dla wybranych tagów, a następnie pobrać gotowy adres URL z tagami UTM.
Przede wszystkim o spójności. Tagi dodawane do linków piszemy zawsze małymi literami, bez polskich ani specjalnych znaków. Ten sam tag, ale zapisany na różne sposoby (np. Google i google) zostaną potraktowane jako dwa różne źródła ruchu. Zamiast spacji, używajmy myślnika i podkreślnika do rozdzielania poszczególnych członów. Ważne, by stosowane tagi były zrozumiałe nie tylko dla nas, ale i innych osób korzystających z tego samego konta Google Analytics.
Przed publikacją linka w treści posta na Facebooku czy Instagramie warto też skrócić go za pomocą narzędzi typu bit.ly czy goo.gl. Dzięki temu treść tagów nie będzie widoczna dla odbiorców, w tym konkurencji.
To jednak nie koniec – niewskazane jest też stosowanie tagów UTM w kampaniach wewnętrznych, na przykład do oznaczenia banera na stronie www. Dlaczego? Takiego wykorzystanie tagów spowoduje nadpisanie oryginalnego źródła ruchu, a w efekcie zaburzenie statystyk prowadzonej kampanii.